Bruski i Dombrowicz: Spotkają się w sądzie? Zakończyła się debata w radiu PiK.O 17.30 w TV Bydgoszcz

Jesteśmy przygotowani na proces - mówi szef sztabu Dombrowicza Michał Sztybel.

O godz.12.15 w programie Radia PiK rozpoczęła się debata prezydencka pomiędzy Dombrowiczem i Bruskim. Jakie pomysły na rozwój Bydgoszczy mają kandydaci na urząd prezydenta miasta, czym różni się ich wizja przyszłości? To tylko niektóre kwestie do poruszenia przez kandydatów.

Czy miejskie spółki powinny zostać sprywatyzowane?

Konstanty Dombrowicz: - W języku Platformy to nazywa się komercjalizacją, a nie prywatyzacją. Odstąpiłem od sprzedaży KPEC-u w wyniku porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością, które poparło mnie w II turze. Ale nie wykluczam, że do tego tematu wrócimy. Pozostałe spółki działają poprawnie i nie wymagają prywatyzacji.

Rafał Bruski: - Nigdy w trackie tej kampanii wyborczej nie mówiłem, że chciałabym sprywatyzować jakąkolwiek spółkę miejską, bo spełniają zbyt ważną rolę dla mieszkańców. Mój kontrkandydat powiedział na antenie Radia Maryja, że moje prywatyzacji spółek jest moim zamiarem. To kłamstwo, w wyniku którego odbędzie się proces wyborczy.

- Co dało miastu oddanie portu lotniczego w ręce Torunia?

Konstanty Dombrowicz: Nie ma możliwości, żeby coś oddawać pod władanie Torunia. Lotnisko jest spółką. W całej Polsce jest tak, że to marszałek województwa zarządza lotniskiem i tak też jest w tym przypadku.

Rafał Bruski: Kłopoty naszego lotniska zaczęło się w momencie, gdy Bydgoszcz przestała być głównym udziałowcem w tej spółce, a obecny prezydent zadecydował o zniesieniu opłat w związku z czym zmniejszyła się liczba połączeń lotniczych

- Jak rozwiązać konflikty Bydgoszczy z gminami ościennymi?

Rafał Bruski: Bydgoszcz chce i powinna być metropolią, a do tego potrzebna jest współpraca z gminami i całym powiatem. Trzeba szukać porozumienia. Trzeba rozwiązać problemy komunikacyjne i te w zakresie dostarczania wody.

Konstanty Dombrowicz: Współpraca jest bardzo istotna. Do tej pory nie załatwiliśmy żądań terytorialnych z Białymi Błotami i Sicienkiem, ale budowanie metropolii jest ważne dla regionu. Które miasto powinno wejść w jej skład to temat do dyskusji.

- Jak poprawić stan dróg w mieście?

Konstanty Dombrowicz: Naprawa dróg już jest realizowana, ale nie wszystko da się załatwić do razu. Zły stan dróg to wynik wieloletnich zaległości. Pan wojewoda miał pomóc w remoncie ul. Chodkiewicza za pomocą tzw. schetynówek, ale skończyło się na deklaracjach. Teraz proponuje, żeby mieszkańcy dopłacali 10 proc. do budowy nowej drogi.

Rafał Bruski: Przez osiem ostatnich lat nie przybyła żadna istotna droga, która rozgraniczyłaby tranzyt w mieście.

Następnie kandydaci przepytywali siebie nawzajem:

- Czy pieniądze ze spółek miejskich powinny być przekazywane na inne cele? - pyta Bruski Dombrowicza

Dombrowicz: - Spółki miejskie wspomagają imprezy, które się odbywają w Bydgoszczy. Posłużyły m. in. na Bydgoszcz Hit Festiwal. Pracownicy dostali od nas bilety i mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu. Moim zdaniem pieniądze, które spółki zarobiły mogą być przeznaczane na inne potrzeby mieszkańców. - Jakie plany w związku z planowaniem budżetu miasta ma pan w związku z podwyżką VAT-u? - pyta Dombrowicz Bruskiego

Bruski: - Budżet miasta funkcjonuje tak jak budżet rodzinny - zadłużać można się tylko do pewnego momentu, a potem trzeba długi spłacać. Jeśli sytuacja wymaga podwyżek, to trzeba tak zrobić i poszukać dodatkowych źródeł przychodów. Rząd przyjął te podwyżkę jako ostateczność.

Obaj kandydaci nie skorzystali z szansy zaprezentowania swojego pierwszego przemówienia prezydenckiego.

- Jestem pokorny wobec wyborców i nie uważam, że powinienem już czuć się prezydentem - mówi Bruski.

Dombrowicz: - Podzielam zdanie pana wojewody, że dzielenie skóry na niedźwiedziu jest nie na miejscu. Dlatego także rezygnuję z przemówienia.

Dzisiejsza debata w studiu TV Bydgoszcz przewidziana na 17.30

Wiesz coś więcej? Napisz do nas
Poinformuj nas o imprezie
Dodaj swój obiekt do bazy