Są natomiast małe krajowe porty lotnicze, które mogą się pochwalić wzrostem. Największy sukces odnotował Szczecin - wzrost wyniósł tu 13,4 proc. - odprawiono 467,9 tys. pasażerów. Motorem napędowym dla portu w Goleniowie był rozwój oferty LOT aż o 53,2 proc. Na tym tle bardzo przyzwoite wzrosty oferty Wizz Air (o 10,8 proc.) i Ryanaira (o 8,2 proc.) wypadają zdecydowanie gorzej.
Jeden z trzech ze spadkami
Inne małe porty już takich wzrostów nie mają, ale rozwijają się dość wyraźnie. Nawet Rzeszów zwiększył liczbę pasażerów o 3 proc., do 664 tys. - to głównie dzięki połączeniom oferowanym przez Ryanaira. Niestety, w grupie tej nie ma bydgoskiego Portu Lotniczego. Razem z tradycyjnie już dołującą Łodzią oraz lotniskiem Babimost odprawiliśmy mniej pasażerów. Spadek wynosi 1 proc. - to 337,6 tys. odprawionych osób. Słaby rezultat kujawsko-pomorskiego lotniska jest skutkiem ograniczenia oferty Ryanaira o 1,9 proc. oraz braku przekierowań Wizz Air z Gdańska. „Nie pomogło nawet zwiększenie podaży miejsc przez Lufthansę o 49 proc.” - oceniają analitycy portalu pasażer.com.
Będzie więcej lotów
Władze bydgoskiego portu o spadku jednak nie mówią. - Na wyrównany w stosunku do ubiegłego roku wynik wpłynęły dodatkowe, wtorkowe loty Lufthansy, nowe połączenie sezonowe Bydgoszcz - Rzym oraz konsekwentne zwiększanie oferowania lotów Ryanair do Londynu Stansted - z 5 do 6 tygodniowo w okresie zimowym - uważa Tomasz Moraczewski, prezes PLB. - Rok 2016 to również zakończenie ważnej dla pasażerów inwestycji, znacznie powiększającej terminal lotniska. Stabilny rozwój Lufthansy zaowocował kolejnym zwiększeniem oferowania lotów do Frankfurtu. Już od 27 marca 2017 r. do jednego z głównych lotnisk przesiadkowych mieszkańcy regionu będą mogli latać codziennie. Od 27 kwietnia wracają loty Bydgoszcz - Rzym, obsługiwane przez MistralAir.
Połączenie do Warszawy pomoże portowi?
Tymczasem wciąż nie wiadomo, czy uda się reanimować połączenie lotnicze Bydgoszcz - Warszawa. Zabiegają o to parlamentarzyści ziemi bydgoskiej. Ze strony LOT mają zapewnienie, że samoloty do obsługi połączenia się znajdą, ale to Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski musi podjąć decyzję, czy ogłosić przetarg.
- Uruchomienie nowego połączenia lotniczego wiąże się z dużymi nakładami finansowymi, sięgającymi od kilku do kilkunastu milionów rocznie - zauważa Olgierd Sobkowiak, przewodniczący Rady Nadzorczej Portu Lotniczego Bydgoszcz. - Decyzję o nowym połączeniu musi więc poprzedzić głęboka analiza potrzeb i kosztów. O ewentualne decyzje i kroki oraz zaangażowanie finansowe należy zapytać także pozostałych akcjonariuszy. Sytuacja regionalnych polskich lotnisk jest trudna. Tylko w grudniu 2016 roku z budżetu województwa kujawsko-pomorskiego przekazaliśmy 7,5 mln złotych na ratowanie bieżącej sytuacji finansowej lotniska.
W Polsce nie jest źle
Warto dodać, że w skali kraju perspektywy dla portów lotniczych są bardzo optymistyczne - latamy coraz więcej i chętniej, a zdecydowana większość portów lotniczych poprawiła swoje wyniki w porównaniu z 2015 rokiem. W sumie w 2016 roku o około 12,5 procent wzrosła liczba odprawionych pasażerów, choć granicy 35 mln nie udało się przekroczyć.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
