To może drobnostka. Ale mocno irytuje mieszkańców Grudziądza ze Śródmieścia.
- Trzy tygodnie temu jakaś firma porządkowa zamiatała liście z chodników na ul. Tysiąclecia. Ułożyli je w formie stosów i zepchnęli z chodnika na ulicę - denerwuje się Jerzy Gorczyca, emeryt, który mieszka w tej okolicy. - Myślałem, że ktoś to zabierze. Tymczasem minęło już sporo czasu, a liście zaczęły gnić. Za chwilę spadnie śnieg, przyjedzie pług i zgarnie resztki roślinności na chodnik. I tak może być w kółko. Apeluję do urzędników, aby posprzątali ten bałagan.
Urzędnicy grudziądzkiego ratusza wyjaśniają, że rzeczywiście pracowała tam ostatnio firma porządkowa. Ale sprzątała liście z trawnika i pakowała je do specjalnych worków.
- Nie mamy dowodu na to, że liście, które znajdują się na jezdni przy ul. Tysiąclecia zostały przez nich celowo tam zepchnięte - mówi Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka ratusza. i Przypomina: - Właściciele nieruchomości, do których przylegają chodniki są zobowiązani do ich sprzątania m.in. z zalegających liści. Odpady takie powinny trafiać do pojemników, a nie na jezdnię czy miejskie trawniki.
Słuszna uwaga. Właścicieli nieruchomości do sprzątania na chodnikach zobowiązuje uchwała rady miejskiej. Ale co z leżącymi na jezdni liśćmi?
- W najbliższym czasie wyślemy w to miejsce zamiatarkę mechaniczną, która uprzątnie ten bałagan - mówi inspektor Mirosława Langowska z Zarządu Dróg Miejskich.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?