Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bracia Gollobowie walczą razem. - Nie jest łatwo, ale wierzymy, że Tomek będzie chodził [wideo]

Paweł Skraba, Magdalena Zimna
- Jesteśmy sportowcami, nigdy się nie poddajemy. Nie jest łatwo, ale wierzymy, że Tomek będzie chodził - mówi Jacek, brat kontuzjowanego sportowca.

Rodzina Gollobów nie ma wątpliwości. To, co spotkało Tomasza 23 kwietnia i konsekwencje tego wydarzenia, to najtrudniejsza walka, jaką przyszło mu stoczyć w życiu. - Szukając sportowych analogii, to najtrudniejszy wyścig. Mam nadzieję, że go wygram - zapewnia Tomasz Gollob. - Zupełnie nie byłem na to przygotowany. Miałem inne plany na kolejnych dziesięć lat. Chciałem zrobić jeszcze wiele w sporcie. Planowałem start w motocrossowych mistrzostwach świata, „dogadany” był rajd Dakar. Ale moje życie stanęło. Zatrzymało się w jednej chwili i zmieniło się diametralnie - opowiada.

ZOBACZ: Tomasz Gollob wraca do domu. - Czeka mnie długa i ciężka droga

Tego fatalnego dnia Tomasz nie pamięta. - Kiedy się obudziłem, to myślałem, że jestem na zawodach, a nie w szpitalu. To było dla mnie trudne do zrozumienia. Nikomu tego nie życzę, nawet największemu wrogowi - mówi.

Tamten dzień doskonale pamiętają to jego najbliżsi. - Ogrom obrażeń Tomka był straszny - wspomina starszy brat, Jacek. - Serce przestawało pracować, miał obrażenia płuc, złamane żebra i kręgosłup, uszkodzony rdzeń, wstrząs mózgu… Ta sytuacja nie napawała nas optymizmem. Wiedzieliśmy, że mogliśmy Tomka stracić. Przez pierwsze dni po wypadku cieszyliśmy się więc, że Tomek uszedł z życiem. Dzisiaj sytuacja jest inna. Walczymy o to by Tomek stanął na nogi i wierzę, że to się uda - zapewnia.
Wsparcie rodziny, przyjaciół było wtedy i jest teraz bardzo ważne. - Dzięki ludziom wokół mnie, mogłem to jakoś przeżyć i zrozumieć - wspomina Tomasz.

W bydgoskim szpitalu spędził siedem miesięcy. Pod koniec listopada zostanie wypisany. - Tęsknię za domem. Po siedmiu miesiącach cieszy mnie powrót, tym bardziej, że idą święta. Czekam na to - dodaje.

- Tomek musi wrócić do nas, do ludzi. Musi zacząć normalnie funkcjonować - podkreśla Jacek. - Teraz wraca do domu, a tam się nim zajmiemy. Cała rodzina jest do jego dyspozycji. Ja, mój syn Oskar czy jego menedżer Tomek Gaszyński zadbamy, by ten powrót do domu był jak najmilszy. Kupiliśmy już sprzęt do rehabilitacji, na którym Tomek będzie ćwiczył i sam, i z pomocą specjalistów - opowiada.

Obaj bracia, tak jak kiedyś na torze, nastawiają się na walkę. - Jesteśmy sportowcami, nie poddajemy się! I nigdy się nie poddamy. Sytuacja nie jest łatwa, ale wszyscy mamy nadzieję, że Tomek będzie chodził o własnych siłach - podkreśla Jacek.

Jacek Gollob o wypadku i stanie zdrowia Tomka

Póki co, Tomasz będzie starał się przystosować do nowej sytuacji. - Na razie będę poruszał się na wózku. Nie będę się ukrywał, chcę żyć normalnie na tyle, na ile będzie to możliwe - zapewnia. - Będziecie mnie mogli spotkać w wielu miejscach. Jeśli zdrowie pozwoli, być może też na Stadionie Narodowym podczas przyszłorocznej rundy Grand Prix. Rozważę propozycję kierowania Polonią, pod warunkiem poważnego podejścia do sprawy.

Przede wszystkim jednak skupi się na dalszej rehabilitacji. - Nie poddaję się i myślę, że za niedługi czas będę w jeszcze lepszej formie. I nie dopuszczam do swojej głowy myśli, że nie będzie lepiej i zostanę na wózku inwalidzkim. Zobaczymy, jak będzie za dwa, trzy czy nawet pięć lat. Zamierzam ciężko pracować i walczyć. Zdaję sobie sprawę, że organizm po takim urazie regeneruje się wolno i czas jest potrzebny, bardzo potrzebny - dodaje.

Tomasza czeka wieloletnia rehabilitacja. To wiąże się nie tylko z ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym, ale też z dużymi kosztami. Specjalną zbiórkę pieniędzy na rehabilitację Golloba zorganizowały Polski Związek Motorowy i Ekstraliga Żużlowa. Na początek przekazały po 50 tysięcy złotych na rzecz leczenia Tomasza. I zachęcają innych, do przekazywania datków.
Chętni mogą wpłacać środki na konto: 24 1090 2590 0000 0001 3520 7574, z dopiskiem „pomoc dla Tomasza Golloba”.

PGE Ekstraliga rozpoczęła też aukcję koszulki piłkarskiej reprezentacji Polski dla Tomasza Golloba. Przekazał ją Polski Związek Piłki Nożnej. Są na niej autografy wszystkich piłkarzy, na czele z Robertem Lewandowskim. Można ją licytować do 13 grudnia w profilu Speedway Ekstraligi na facebooku. Zwycięzca aukcji, która rozpoczyna się od kwoty 1000 zł otrzyma koszulkę po dokonaniu wpłaty na wspomniane wyżej konto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto