Wręcz trudno dziś w to uwierzyć, że tak wąską ulicą biegły do dworca dwa tory tramwajowe. Z niemiłosiernie hałaśliwych wagonów „dziesiątki”, „jedynki” i „ósemki” wysiadali ludzie, robili zakupy na początku ulicy, wsiadali do następnych tramwajów, by wpaść w wir kolejnych zakupów w sklepach, sklepikach przy jej końcu. Chodnikami zaś bez problemu mijali się ci, którzy wpadli coś zjeść w „Bydgoszczance”, szli by ustawić się w długiej kolejce po słodycze rodem z „Wawelu”, zaglądali, cóż tam nowego w „meblowym”. Dworcowa tętniła życiem.
Przypomni o tym uruchomiona jutro strona internetowa: www.dworcowa.eu, na której znajdą się informacje o ulicy, jej historia, opisy wydarzeń, ale też oferty sklepów i aktualne promocje. Chodzi o to, by klienci wielkich centrów handlowych znów powrócili na Dworcową. Strona internetowa ma się do tego przyczynić, być ważnym elementem skutecznej kampanii promocyjnej.
Kupcy z Dworcowej będą mieć wspólny budżet na promocję. Składają się po minimum 59 zł miesięcznie. Za te pieniądze, oprócz stworzenia portalu, wydają papierową gazetkę reklamową swej ulicy i sklepów. Mają już hasło: "Dworcowa - największa galeria w mieście!".
Miasto zamierza wspierać inicjatywę wspólnoty Dworcowa.eu. By stała się „perełką” powinny tam powstać dobre restauracje i cukiernie z klimatem, sklepy oferujące oryginalne produkty, nade wszystko należałoby odnowić kamieniczki, naprawić chodniki, wyrównać „kocie łby”. Wówczas Dworcowa może stanie się tym dla bydgoszczan, czym dla warszawiaków jest Chmielna czy Nowy Świat lub dla łodzian Piotrkowska…
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?