Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci żyły z katem pod jednym dachem. Już są bezpieczne

(gaz)
Matka dzieci i jej konkubent psychicznie i fizycznie znęcali się nad sześciorgiem dzieci. Mężczyzna szczególnie znęcał się nad najmłodszym dziesięciolatkiem. Traktował go jak zabawkę. Wieszał malca głową w dół na żyrandolu. Choć chłopiec krzyczał, że się bardzo boi - kat nie reagował. Starsze dzieci bały się przeciwstawić mężczyźnie, bo po pijanemu był bardzo agresywny.

Dramat szóstki dzieci z ulicy Garbary spotęgował się odkąd w domu zamieszkał konkubent ich matki. Odgłosy pijackich libacji. Tłuczone szkło, awantury, obelgi pod adresem dzieci. Dantejskie sceny działy się w tej kawalerce. Pół biedy gdy maluchy patrzyły na to wszystko skulone w kącie. Najczęściej biły bite, wręcz torturowane. Podobnie było w miniony wtorek. Do mieszkania ze standardową wizytą przyszedł pracownik socjalny z ośrodka pomocy społecznej na Błoniu. Trafił na pijacką burdę. Marzena Ł. była pijana, jej konkubent - także. Dzieci siedziały ściśnięte w kącie pokoju, najmłodszy dziesięcioletni chłopiec, zanosił się od płaczu. Na stole stały szklanki i butelki po tanich winach.
Jeden z chłopców planował już samobójstwo. Powiedział policjantom, że planował samobójstwo. Nie miał siły żyć w tym domu. Wszystkie dzieci są już pod bezpieczną opieką pracowników Pogotowia Opiekuńczo-Ratowniczego. O losie ich matki i konkubenta dzisiaj zdecyduje sąd. Źródło: ”Gazeta Wyborcza”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto