Z Torunia odeszła w atmosferze skandalu. Na kontakty z nią narzekali nie tylko artyści, ale również dyrektorzy miejskich instytucji kultury. Marazm w jej działaniach krytykowali radni. Teraz jako ekspert od funduszy unijnych wspiera konkurującą z Toruniem o europejskie laury Bydgoszcz.
Obecność na Sali Olgi Marcinkiewicz, gdzie odbywały się próby Bydgoszczy przed konkursową prezentacją w Warszawie, zbulwersowała Krystiana Kubjaczyka, dyrektora „Toruń 2016”, który zastąpił Olgę Marcinkiewicz na czele Krzywej Wieży. - Nie rozumiem, jak osoby, które pracowały dla naszej kandydatury, mogą teraz działać przeciwko nam?
Marcinkiewicz , to nie jedyna osoba w bydgoskiej reprezentacji, która brała wcześniej udział w przygotowaniach Torunia. Do czasu ogłoszenia kandydatury Bydgoszczy w składzie Rady Programowej „Toruń 2016” zasiadał Paweł Łysak dyrektor Teatru Polskiego, obecnie spiritus movens „Bydgoszcz ESK 2016”. To właśnie on wspólnie z zastępcą prezydenta Bydgoszczy Maciejem Grześkowiakiem poprowadził wczorajszą bydgoską prezentację w Warszawie. Skąd wzięła się jednak w ich ekipie Olga Marcinkiewicz?
- Jako entuzjastka naszej aplikacji dołączyła do zespołu dość późno. Była konsultantką tego, co już zrobiliśmy - mówi Paweł Łysak. - Jej udział w pracach pozwolił spojrzeć na aplikację szerzej i nadać jej europejski wymiar.
W całej tej toruńsko-bydgoskiej rywalizacji o laury ESK pojawia się zasadnicze pytanie: Czy Olga Marcinkiewicz mogła znać i wykorzystać zawartość toruńskiej aplikacji ? - Nie - uspokaja Krystian Kubjaczyk. Olga Marcinkiewicz nie odbierała wczoraj telefonów. Nie można też było nagrać się jej na skrzynkę głosową.Źródło:"Nowości"
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?