Mecz, który odbył się w sobotę na boisku w Szynwałdzie , zakończył się pewną wygraną gospodyń 5:0 (4:0).
FUKS WIELOWICZ – TUCHOLANKA TUCHOLA 5:0 (4:0) Bramki: Zuzanna Prasał, Nicole Nowak, Paulina Drzewiecka, Kamila Witek, Annna Gzella. FUKS: N. Drzewiecka - Frąckowiak (Nędzołek), Łoposiewicz, Gzella, Batke (Jasiek), Witek (Theus), Prasał (Wieczorek), Tomczak, Raźna (Leszcz), P. Drzewiecka (Nowicka), Nowak. TUCHOLANKA: Wegner (Różycka) - Petrus, Tomaszewska (Rymacka), Lesikowska (Zabrocka), Fojut, Benke(Medeńska), Grzempa (Zielińska), Piekarska, Murawska, Góra (Gniot), Łyczywek (Szpaczyńska).
Już pierwsza akcja miejscowych dała im gola, a szybkie prowadzenie wprowadziło zbytnie rozluźnienie w ekipie „Fuksiar”. Dopiero po kilku minutach gospodynie uporządkowały grę i zaczęły strzelać kolejne gole. Tucholanki nie miały zbyt wiele do zaoferowania. Szarpała co prawda Murawska, ale osamotniona nie radziła sobie z uważnie grającą defensywą rywalek. Po przerwie mecz nieco się wyrównał. Tucholanki nie popełniały już błędów w defensywie i były nawet bliskie strzelenia honorowego gola.
- Mimo wysokiej wygranej gra nie była taka jak zakładaliśmy w szatni - mówił po meczu kierownik drużyny Fuksa Maciej Giłka. – Dziewczyny szybko strzeliły gola i zamiast pójść za ciosem, zaczęły grać chaotycznie. Dopiero druga bramka spuściła z nich ciśnienie i pokazały to, co ćwiczą na treningach. Wygrana z pewnością cieszy, tym bardziej, że minęliśmy naszego rywala w ligowej tabeli. - Gratuluję rywalom tej historycznej wygranej, ale wszyscy wiemy w jakim miejscu aktualnie znajdują się nasze drużyny – mówił z kolei trener Tucholanki Marek Zienkiewicz. – Mój zespół jest w totalnej przebudowie, w składzie w większości znajdują się młode dziewczyny i niejako od nowa uczymy grać się w piłkę nożną. Mecz oczywiście zdecydowanie należał do Fuksa, ale za walkę w drugiej połowie muszę pochwalić swoje piłkarki.
Smaczku rywalizacji obu drużyn nadawał fakt występu w barwach „Fuksiar” niedawnej kapitan Tucholanki Anny Gzelli, do niedawna Kamińskiej. Sympatyczna piłkarka dowodziła blokiem defensywnym gospodyń, wygrywając wiele pojedynków ze swą niedawną partnerką z ataku Tucholanki Kingą Murawską. Gzella strzeliła też jedną z bramek.
- Mecz był jednostronnym widowiskiem, ale tego się spodziewałam, widząc tyle nowych twarzy w zespole Tucholanki – oceniła spotkanie Anna Gzella. – Rywalki budują zespół, a kilka dziewczyn zaczęło grać dopiero na wiosnę. Fuks gra już kilka sezonów w takim składzie, systematycznie wzmacnia się i to było widać dziś na boisku. Inaczej też postrzegamy w obecnej chwili rywalizację na boisku. Rywalki bawią się w piłkę, my gramy, aby wygrywać mecze i piąć się w ligowej tabeli.
W następnej kolejce Fuks podejmie Wdę/Strażak Przechowo, Tucholanka natomiast wyjeżdża do Noteci Inowrocław.
Pozostałe mecze 12. kolejki. Wda/Strażak – Mustang 2:0, Legia – Noteć 0:3 (wo), Start – Spójnia 3:6.
1. Spójnia Białe Błota 10 25 49-18
2. Mustang Wielgie 10 23 48-12
3. Noteć Inowrocław 10 18 38-14
4. Wda/Strażak 10 17 23-16
5. GOKSiR Start Pruszcz 10 16 29-20
6. Fuks Wielowicz 10 9 19-31
7. Tucholanka Tuchola 10 6 10-69
8. Legia Chełmża 10 3 6-42
Stop Agresji Drogowej, odcinek 7. Włos się jeży na głowie!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?