Jak informuje bydgoska policja, w miniony poniedziałek około godz. 18.30 policjanci z Białych Błot otrzymali informację o rozboju w miejscowości Ciele. Kiedy przyjechali na miejsce zastali 40-letniego mieszkańca Inowrocławia. Powiedział im, że został napadnięty i okradziony.
- Z jego relacji wynikało, że pracuje w branży budowlanej i chciał dojechać autem na spotkanie z klientem. W związku z tym, że nie mógł znaleźć ulicy, poprosił o pomoc dwóch przechodniów. Osoby te, za przekazanie informacji, miały zażądać pieniędzy. 40-latek twierdził, że przekazał im pięć złotych. Jednak to było dla nich za mało. Mężczyźni mieli go pociąć nożykiem na twarzy, przewrócić i bić po całym ciele. W wyniku napadu stwierdził, że stracił etui, w którym znajdowały pieniądze w kwocie kilkuset złotych, dokumenty i karta bankomatowa. Mężczyzna przekazał policjantom rysopis sprawców - podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP Bydgoszcz.
Policjanci zauważyli, że na twarzy ma jedynie powierzchowne zadrapania, a ulica, którą wskazał (miało na niej dojść do rozboju) jest droga gruntową. Były na niej tylko ślady opon samochodów. Nic nie świadczyło o tym, że ktokolwiek na tej drodze leżeć i szamotać się. Poza tym piasek na drodze był mokry, a jego ubranie było czyste.
Czterdziestolatek został zabrany do szpitala na badania. Mundurowi przyjęli od niego oficjalne zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
- Niemniej jednak, policjanci nabierali co raz większych wątpliwości co do okoliczności złożonego zawiadomienia. Co więcej, mundurowi sprawdzili, że podana przez niego ulica, na którą miał dojechać, w ogóle w tej miejscowości nie istnieje.W międzyczasie, śledczy z Białych Błot ustalili, kilka ważnych okoliczności na temat 40-latka. Następnego dnia wezwali go do komisariatu. Tam po wnikliwej rozmowie z „pokrzywdzonym” wszystko wyszło na jaw. Okazało się, że zgłoszony przez niego rozbój jest fikcją - dodaje bydgoska policja.
Okazało się, że 40-latek chciał w ten sposób usprawiedliwić fakt, że wydał pieniądze należące do jego klienta.
- Aby uwiarygodnić napad, obił się po całym ciele gumowym młotkiem do kostki brukowej i "porysował" się gałęziami po policzkach tak, by imitowały pocięcie nożem - wyjaśnia policjant.
Mężczyzna usłyszał zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Podziękowania z MON dla inowrocławskich żołnierzy [zdjęcia, wideo]
Niebezpieczne lalki z Chin trafiły do Polski. Na co zwrócić uwagę podczas kupna zabawek?
Dzień Dobry TVN
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?