Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magister bez pracy i pomocy

(gaz)
sxc.hu
Aż 15 procent bydgoskich bezrobotnych to osoby z wyższym wykształceniem. Domagają się pomocy: pracy zgodnej z kwalifikacjami, pieniędzy na studia podyplomowe. Ponad połowa odchodzi z pośredniaka z niczym.

Najczęściej bez pracy są absolwenci zarządzania, marketingu, socjologii, politologii, ochrony środowiska. Najtrudniej na rynku pracy mają kobiety z wyższym wykształceniem. Wśród klientek pośredniaka co piąta może pochwalić się dyplomem ukończenia wyższych studiów.
Bydgoski urząd pracy rozpatrzył właśnie wnioski od bezrobotnych magistrów, którym finansuje studia podyplomowe. Wpłynęło 97 wniosków o sfinansowanie podyplomówki. Aby pomóc wszystkim - urzędnicy musieliby wyskubać z budżetu niemal 300 tys. zł. Takich pieniędzy nie mają. Surowo ocenili więc wnioski. 50 odrzucili z powodów formalnych. Powiedzieli też "nie" tym, którzy chcieli studiować mało przyszłościowe kierunki, jak: filozofia, zarządzanie zasobami ludzkimi, administracja. Tak więc 47 magistrów dostało w tym semestrze dotację z pośredniaka na studia podyplomowe. Urząd zapłaci za ich naukę ponad 134 tys. (zwiększył pulę środków na ten cel, przesuwając pieniądze zaplanowane wcześniej na inne przedsięwzięcia). Za naukę każdego bezrobotnego PUP zapłaci maksymalnie 3 tys. zł. W trakcie studiów uczestnicy otrzymają comiesięczne stypendium (148,42 zł), pośredniak ich ubezpieczy. Podczas nauki bezrobotny może rozpocząć pracę, nie będzie musiał przez to zwracać dotacji. Urząd deklaruje nawet, że w poszukiwaniach etatu pomoże. Pieniądze trzeba będzie oddać tylko w jednym przypadku: gdy z własnej winy student przerwie lub nie ukończy nauki.

Niestety nie za wszystkich można było zapłacić. Chętnych było dużo, więc trzeba było wybierać. PUP postawił na takich, którzy już przynajmniej trzy miesiące bezskutecznie poszukują pracy.

W ostatnich miesiącach znacznie rośnie liczba magistrów wśród bezrobotnych. Nie ma dla nich satysfakcjonujących ich ofert. A magistrzy to trudni, wymagający klienci. Cóż, kiedy większość firm szuka fachowców z wykształceniem zawodowym, w branży mechanicznej, budowlance. Dla humanistów pracy nie ma. Wielu magistrów musi pogodzić się z tym, że koniecznością jest zmiana kwalifikacji bądź nabycie innych umiejętności. W każdym semestrze na pomoc pośredniaka liczy tak dużo bezrobotnych magistrów, że urząd nie jest w stanie pomóc wszystkim.Źródło:"Gazeta Wyborcza"

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto