Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Sawicki z Bydgoszczy zaginął tydzień temu. Szukają go najbliżsi

pio
Trwają poszukiwania Marka Sawickiego.
Trwają poszukiwania Marka Sawickiego. nadesłane
Mężczyzna poszedł na spacer z psem, owczarkiem niemieckim. Do tej pory nie skontaktował się z rodziną.

62-letni pan Marek mieszka z żoną w bloku na osiedlu Szybowników. Blok jest położony blisko górek. Ale na górki prawie tydzień temu, 29 maja, chyba nie poszedł. - Raczej w stronę za mostem na Wiśle w Starym Fordonie - przypuszcza pani Monika. - Tata kilka dni przed zaginięciem zaczął mieć zaniki pamięci. Pytał, gdzie jest mój brat, a przecież brat wyjechał kilkanaście lat temu za granicę.

Pan Marek trzy tygodnie temu został po raz kolejny dziadkiem. - Jak pokazałam mu jego najmłodszą wnuczkę, to się zdziwił - opowiada młoda mama. - Coraz częściej zapominał. Namawiałam go, żeby poszedł do lekarza, ale nie chciał.

Wieczorne wyjście

Feralnego dnia wyszedł z domu około godz. 21. - Mama dobrze nie pamięta, bo sama jest chora - dodaje córka. - Rodzice mieszkają sami, a ja z mężem w pobliżu. Codziennie odwiedzamy rodziców. Krótko przed tym, jak tata wyszedł z domu, też byliśmy.

Sawicki wziął psa, owczarka niemieckiego. To suka, wabi się Beta. Na osiedlu postawny 62-latek z brodą często był z nią widziany. Tacy nierozłączni. Pan i pies. Teraz pan z psem razem też zapadli się, jak kamień w wodę. - Koledzy taty widzieli go jeszcze w ten sam dzień, mniej więcej o godz. 23 - mówi dalej bydgoszczanka. - Potem ślad się urwał.

Ponoć pan Marek był widziany w zeszłym tygodniu w okolicy Ostromecka - Strzyżawy, za mostem na Wiśle. Sygnał jednak się nie potwierdził.

Przedwczoraj natomiast ktoś mówił, że widział mężczyznę w lesie koło Zamku Bierzgłowskiego, na trasie Bydgoszcz-Toruń. Gdy świadek wrócił na miejsce, tego pana już nie było. Wtedy przyjechała ochotnicza straż pożarna i rodzina. Poszukiwania nie przyniosły skutku.

- Sprawdzamy każdą informację, która do nas dociera - zaznacza pani Monika. - Założyłam na Facebooku konto „Poszukiwanie Marka Sawickiego”. Kto chce pomóc, może dołączyć.

Pospolite ruszenie

W sobotę grupa ludzi, głównie mieszkańców Fordonu, zebrała się pod Kauflandem przy ul. Skarżyńskiego. Razem poszli szukać zaginionego, m.in. na terenach nad Wisłą. I dalej nic.

W poniedziałek (4 czerwca) ludzie dobrej woli znów się spotykali. Pani Sylwia wstawiła wczoraj komunikat do internetu: „Kochani! Nie poddajemy się i szukamy dalej. Przy ogromnym wsparciu OSP z Fordonu zaczynamy dziś od godz. 17 (...) Proszę Was z całego serduszka. Każda para oczu jest na wagę złota”.

Kom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy: - Ktokolwiek zna miejsce pobytu pana Marka Sawickiego, bądź jest w posiadaniu informacji mogących mieć związek z tą sprawą, proszony jest o kontakt osobisty z funkcjonariuszami Komisariatu Policji Bydgoszcz-Fordon przy ul. Wyzwolenia 122 lub najbliższą jednostką policji, albo pod nr tel. (052) 525-58-59 lub na numer alarmowy 112.

Pani Monika i jej bliscy mają nadzieję, że tata wkrótce się odnajdzie. - Cały i zdrowy. I pies tak samo - kończy młoda kobieta.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto