Poza Bydgoszczą i tamtejszym Szpitalem Uniwersyteckim nr 1. żadna lecznica nie wprowadziła tak rewolucyjnych zmian.
Klinika to miniprzedsiębiorstwo, które musi mieć zaplanowaną politykę finansową i tak zarządzać budżetem, aby pieniędzy starczyło na cały rok. To poważne zadanie. A gdzie czas na leczenie, ustawiczne dokształcanie się, prowadzenie zajęć ze studentami. Kierownik kliniki nie ma czasu na zarządzanie. Dlatego Jarosław Kozera, dyrektor lecznicy, zdecydował się na wprowadzenie funkcji menedżera.
Nowe zadania przejęły pielęgniarki. - Moim zadaniem jest analiza kosztów i planowanie budżetu. Co miesiąc informuję szefa kliniki o stanie naszego konta, o tym, w których specjalnościach już wykorzystaliśmy pieniądze, a gdzie możemy jeszcze przyjmować pacjentów - wyjaśnia Magdalena Michalska – menedżer w „Juraszu”.
Menedżer może sugerować obniżenie wydatków na leki, ale samodzielnie nie decyduje o tym, że należy kupić tańszy odpowiednik. Terapia jest domeną lekarzy. Źródło:”Gazeta Wyborcza”
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?