Obwodnicę Nakło już miało. Ale tylko wschód-zachód. Dzięki temu jadąc z Bydgoszczy do Piły czy Szczecinaa omijało się miasto. Ale w kierunku Poznania - przez Kcynię, Wągrowiec - trzeba było jechać przez centrum. Bezpieczny skręt na samym rynku na Paterek graniczył z cudem. A tędy przecież kierowały się nie tylko samochody osobowe, również ciężkie TIR-y.
Starania od lat
Mieszkańcy wołali o budowę drugiej części obwodnicy: północ - południe. O tę inwestycję samorząd Nakła starał się od lat. I udało się. Koszt - ze względu na niestabilne grunty, przez które można było tylko poprowadzić obejście - ogromny: 64 miliony złotych. Sporą część Nakło otrzymało z funduszy unijnych. I trzy miesiące temu - dokładnie 4 września - uroczyście otwarto obwodnicę północ - południe.
Kierowcy od chwili jej otwarcia narzekali na nie najlepszą jakość nawierzchni - między rondem tzw. . Potulickim a Poznańskim. Bo asfalt nie był równy jak stół, bo bujało na nierównościach.
Termin: 31 maja 2016 roku
- Wykonawcą tych robót była firma Eurovia - mówi Krzysztof Błoński, zastępca burmistrza Nakła. - Nawierzchnia składa się z trzech warstw. Ostatnia jest warstwa ścieralna. I tę Eurovia kładła w skrajnych warunkach. W czasie największych tegorocznych upałów. To oczywiście nie tłumaczy wykonawcy, ale jako inwestor zakwestionowaliśmy jakość nawierzchni obejścia północ - południe. Kierownictwo Eurovii zgodziło się z nami. Według kierownika budowy nastąpił błąd w technologii przygotowania masy asfaltowej. Trzeba więc poprawić jakość tej trzeciej warstwy ścieralnej...
A że trwała jeszcze kampania cukrownicza (przy obwodnicy ma swą siedzibę nakielska cukrownia), przez co zwiększony był ruch pojazdów, władze gminy Nakło uzgodniły z wykonawcą, że nową warstwę ścieralną Eurovia położy w przyszłym roku - do 31 maja 2016 roku.
- Systematycznie robimy gwarancyjne przeglądy techniczne - mówi wiceburmistrz Błoński. - Przypominam, że przecież inwestycja objęta jest pięcioletnim okresem gwarancji.
Którędy na Bydgoszcz?
To wcale nie pytanie z gatunku: śmiejcie się, nakielanie. Bo na nowej obwodnicy północ-południe zapomniano o kierunkowskazach. Kierowcy jadąc z Paterka - od strony Poznania, Wągrowca, Kcyni, czy Szubina - spotkają na rondzie tylko jeden drogowskaz: na Sępólno Krajeńskie. I drugi: do centrum. Nie ma wskazania kierunków dla jadących w stronę Bydgoszczy, Piły czy Szczecina. Nowej obwodnicy nie ma też na mapach GPS. Tylko znający trasę mogą domyśleć się, że trzeba kierować się na Sępólno, do obwodnicy wschód-zachód i że tam już pojawią się właściwe kierunkowskazy.
Ale ich brak sprawia, że kierowca osobówki czy TIR-a , który nie zna Nakła, nadal kieruje się w stronę centrum. To tak, jakby miliony złotych - tyle kosztowało obejście - wyrzucono w błoto.
„Ludzie mówią”
W tej sprawie zamieszczaliśmy na naszych łamach już wiele razy głosy nakielan i kierowców w rubryce „Ludzie mówią”, byliśmy też na miejscu, publikowaliśmy zdjęcia. Kierunkowskazów jak nie było, tak nie ma.
Nowa obwodnica Nakła jest drogą gminną. I gmina otrzymała na tę inwestycję pieniądze unijne. - Dopiero po pięciu latach możemy obejście przekazać Zarządowi Dróg Wojewódzkich - mówi wiceburmistrz Błoński. - Ma też ona klasę drogi wojewódzkiej.
Czekają na decyzje
Pierwszą organizację ruchu przygotował projektant. Teraz gmina musi dostosować ją do nowych potrzeb. A to wymaga uzgodnień nie tylko z Zarządem Dróg Wojewódzkich, również z policją, a także z urzędem marszałkowskim, gdzie złożone zostały stosowne wnioski. Będzie decyzja, to i także właściwe kierunkowskazy. Zdążą do świąt?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?