Oszuści wymyślają wciąż nowe sposoby - na magiczną walizkę, fałszywego kuriera, na brudne banknoty...
Na magiczną walizkę Złodzieje mają też nowy sposób na kradzież drogich samochodów. Luksusowe auta otwierane są bowiem kluczykiem zbliżeniowym (tzw. keyless entry). W akcie przestępczym rolę prawowitego użytkownika i jego mienie przejmują dwaj złoczyńcy wyposażeni w najnowocześniejsze narzędzie elektroniczne: pierwszy chwyta za klamkę auta, które automatycznie (bo tak jest zaprogramowane) wysyła sygnał z prośbą o podanie kodu dostępu. Normalnie otrzymałby go (także automatycznie) od kluczyka właściciela, ale ten jest nie przy pojeździe, a gdzieś w pobliżu. Jeśli faktycznie tak jest, do dzieła przystępuje drugi złodziej, wyposażony w „magiczną” walizeczkę, a faktycznie urządzenie przechwytujące elektronicznie sygnał z kluczyka. Podchodzi z nią np. do budynku, do którego wszedł właściciel. Walizka przechwytuje zatem sygnał z kluczyka i kieruje go do auta. To się otwiera i po chwili jest po sprawie - przestępcy odjeżdżają. Specjaliści od zabezpieczeń elektronicznych radzą, by kluczyki zbliżeniowe trzymać w specjalnym etui tłumiącym fale elektromagnetyczne i jak najdalej od samochodu. W domu kluczyki warto umieszczać daleko od drzwi wejściowych.