- To dla nas bardzo trudna decyzja. Jednak mamy na uwadze wyłącznie dobro zespołu - mówi Waldemar Sagan, wiceprezes klubu.
Jeszcze w poniedziałek nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy.
- Chcieliśmy grać w Moskwie, ale działacze Samorodka nie wyrazili na to zgody - mówił "Expressowi" Waldemar Sagan. - Nie mamy wyjścia. Musimy lecieć do Chabarowska.
Zarząd zadecydował
Wczoraj sytuacja się zmieniła. Do naszej redakcji wpłynęło oświadczenie podpisane przez Jarosława Kilanowskiego, dyrektora klubu. Czytamy w nim m.in.: "W dniu 15.01.2008 zarząd KS Pałac podjął decyzję o wycofaniu zespołu GCB Centrostal Bydgoszcz z rozgrywek Pucharu Europy CEV Cup w sezonie 2007/2008. (...) Nasz zespół nie pojedzie na mecz z drużyną Samorodek Chabarowsk zaplanowany na 23.01.2008 w Chabarwosku. Decyzja nasza wynika z faktu, że powyższy mecz pomimo podjętych przez nas za pośrednictwem PZPS prób rozegrania go w Moskwie, ostatecznie ma odbyć się w Chabarowsku. Podejmując decyzję o zgłoszeniu zespołu do rozgrywek Pucharu Europy nie braliśmy pod uwagę udziału w meczu rozgrywanym w tak odległym od Europy miejscu. (...) Tym samym mając na uwadze dobro zespołu, który miałby odbyć daleką podróż do Chabarowska, miasta oddalonego od Moskwy o 9000 kilometrów, a 9 stref czasowych od Polski (...) jesteśmy zmuszeni podjąć decyzję o wycofaniu się z dalszych rozgrywek".
Nikt nie da gwarancji
- Jeszcze nigdy nie zrezygnowaliśmy z gry w europejskich pucharach. Tym razem nie mieliśmy jednak innego wyjścia - dodaje Waldemar Sagan. - Mamy na uwadze wyłącznie dobro zespołu. Nie wiemy jak organizmy zawodniczek zareagują na długą podróż, różnicę czasu i minusowe temperatury, jakie panują w Chabarowsku. Nikt nie da gwarancji, że dziewczyny się nie rozchorują. A przecież po powrocie czekają nas bardzo ważne mecze w lidze.
- Czy klub poniesie jakieś konsekwencje, np. finansowe? - pytamy.
- Teoretycznie może się tak zdarzyć - mówi Sagan. - Mamy jednak nadzieję, że CEV (Europejska Federacja Siatkówki - red.) uzna nasze racje. Przecież zgłaszaliśmy się do europejskich pucharów, a nie azjatyckich.
Kolizja terminów
Kolejny mecz w LSK nasze siatkarki mają zagrać w sobotę 26 stycznia (w Łuczniczce z MKS Dąbrowa Górnicza). Problem w tym, że tego samego dnia Delecta powinna podejmować Wkęt-Met Częstochowa. Działacze obu bydgoskich klubów mają się spotkać i porozmawiać o przełożeniu jednego ze spotkań na inny termin.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?