Projekt budżetu na 2018 rok na sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Było o inwestycjach i opłatach za wodę

Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta, przedstawił radnym projekt budżetu na 2018 rok, w którym - o czym już informowaliśmy - prawie 700 mln złotych zarezerwowano na inwestycje. Radni mają teraz czas do połowy grudnia na składanie swoich propozycji do budżetu miasta.

Rada Miasta przyjęła wczoraj także dwa apele (m.in. do samorządu województwa o to, by nie likwidował bydgoskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego) oraz jedno stanowisko w kwestii zapowiadanych zmian w ordynacji wyborczej.

Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy radni decydowali też o tym, by wprowadzić kolejną poprawkę do uchwały w sprawie opłat za odprowadzenie wód opadowych. Projekt zmian wprowadzono w trybie pilnym, z czym nie zgadzali się niektórzy radni - zależało im na tym, by mieli możliwość przeanalizowania wszystkich dokumentów. Poprawka ta dotyczyła dostosowania prawa lokalnego do zmian wprowadzonych w ogólnopolskim prawie wodnym.

- To zmieniło wszystko - mówił prezydent Rafał Bruski i przypomniał radnym o tym, że obiecał bydgoszczanom utrzymanie cen za wodę i odprowadzanie ścieków na dotychczasowym poziomie. - Prezes Stanisław Drzewiecki przesłał nam nowy taryfikator z wyższymi cenami. Potem bank, który nadzoruje spłatę obligacji, żeby zabezpieczyć spółkę przesłał kolejny taryfikator. Nie zgodziłem się na nie.

Prezydent chce dotrzymać słowa i nie podwyższać cen za wodę i ścieki. Ale też zamierza już 18 lub 19 grudnia przedstawić bankom, które kilkanaście lat pożyczyło miastu pieniądze na realizację modernizacji systemu wod.-kan. gwarancje, że spółka Miejskie Wodociągi i Kanalizacja nie straci finansowej płynności.

- Projekt uchwały powstawał w ratuszu - oświadczył prezydent Bydgoszczy. - Jeśli nie obronimy naszego stanowiska, ci którzy sfinansowali wtedy emisję obligacji mogą wypowiedzieć umowę i zażądać natychmiastowego zwrotu pożyczki. Jesteśmy na to przygotowani.

Prezydent dodał, że prezes MWiK Stanisław Drzewiecki uważa, ze do spółki powinien popłynąć dodatkowy strumień pieniędzy.
- Ja tak nie uważam, to nie jest potrzebne - powiedział prezydent Rafał Bruski.

Nieobecność prezesa MWiK wykorzystał radny Tomasz Rega (PiS).

- Pan prezydent zawsze stawał twardo w obronie prezesa Drzewieckiego - mówił radny Prawa i Sprawiedliwości. - Skoro pan prezydent zobaczył już, że pan prezes nie wasze ma racje to może zauważy pan też problemy Nitro-Chemu?

Pomimo wielu wątpliwości większość radnych zaufała prezydentowi i zaakceptowała to, by miasto przeznaczyło prawie milion złotych na utrzymanie cen za wodę i odprowadzenie ścieków.