To tu doszło do największych tragedii w Bydgoszczy [zdjęcia]

Ta zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami miasta. W 1960 roku w kamienicy przy Długosza zamordowano dwójkę nastolatków. Ich ciała znalazła matka. 18-letnia Gabriela otrzymała pięć uderzeń w głowę, prawdopodobnie łomem. Miała też poderżnięte gardło. Jej 14-letni brat również otrzymał cios w głowę, następnie sprawca udusił go kablem. Z mieszkania zginęły futro, aparat fotograficzny i dwa zegarki. Śledczy szybko połączyli fakty i dotarli do 22-letniego Tadeusza R. Mężczyzna na ten dzień był umówiony z matką zamordowanych w ich domu. Twierdził, że chciał zamówić u niej nagrobek. Rodzina Trieblerów prowadziła bowiem zakład kamieniarski. Po kilku godzinach udało się zatrzymać 22-latka, który szedł wzdłuż torów kolejowych w stronę Gdańska. Okazało się, że już wcześniej był karany. To właśnie w więzieniu zaplanował, że okradnie rodzinę z Bydgoszczy, o której słyszał, że jest bogata. Podczas procesu prosił o darowanie życia. Został skazany na dwukrotną karę śmierci.