"Uwaga!!! na mężczyznę, który nagabuje mężczyzn, chłopców do seksu. Chodzi wieczorami w tym rejonie, skrzyżowaniu i przy PKS-ie" - tej treści plakat zawisł między innymi na parkomacie przy ul. Dąbrowskiego w Toruniu. Dodajmy, że bardzo blisko dworca autobusowego i opuszczonych budynków sąsiadujących z przychodnią wojskową.
Polecamy
- Wakacyjna miłość. Mąż zostawił żonę po 50 latach małżeństwa!
- Gdzie zrobimy zakupy w niedzielę?
- Polska "aleja tornad". Tornada w Polsce, gdzie występują najczęściej? Mapa
- Album Rodzinny: przez Odrę w gumowej łodzi
- Top 10 miejsc wokół Torunia, które warto odwiedzić z dziećmi
- Pod dachem, pod chmurką i w internecie
Okolica od lat cieszy się złą sławą, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Co prawda, w ostatnim czasie wiele miejsc w sąsiedztwie dworca autobusowego zyskało nowe oblicze i ucywilizowało się. Przybyło też oświetlenia. Mimo wszystko, wieczorami nie jest tu do końca bezpiecznie. Nie palą się wszystkie latarnie, a życie na dworcu powoli zamiera - ruch jest niewielki. Patrole policyjne pojawiają się regularnie, ale najwyraźniej nagabujący chłopców mężczyzna dotąd im umykał, skoro pojawiły się "ostrzeżenia obywatelskie".
Przypomnijmy, że we wrześniu 2013 roku zgwałcony został w tej okolicy 11-letni chłopiec. Do dramatu doszło na górce przy ul. Dąbrowskiego. Tutaj chłopiec przyszedł z kolegą zbierać orzechy. Nagle pojawił się nieznany im mężczyzna. Siłą wciągnął chłopca w krzaki i seksualnie wykorzystał. Nie bił, ale groził i straszył - ustaliły prokuratura i sąd. Nastolatek po powrocie do domu wszystko opowiedział ojcu, a ten zawiadomił policję. Kryminalnym wystarczyło kilkanaście godzin, by ustalić i ująć sprawcę.
Gwałcicielem okazał się 27-letni mieszkaniec toruńskiego Podgórza. Na początku lutego 2015 roku skazany został za seksualne wykorzystanie dziecka na karę 5 lat i 5 miesięcy więzienia. Na poczet kary zaliczono mu także okres tymczasowego aresztowania. Wszystko wskazuje zatem na to, ze jego wyrok dobiegł już końca.
Nie ma jednak żadnego dowodu na to, że obecne ostrzeżenia przed mężczyzną w okolicy dworca autobusowego mają związek z powyższą sprawą i sprawcą. Historię przypominamy jednak by podkreślić, że okolica była i jest pod tym kątem niebezpieczna. Z pewnością wymaga teraz intensywniejszego patrolowania i monitoringu.
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?