Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zablokowano przejścia dla zwierząt na A1 w regionie. Zwierzęta wbiegają teraz na drogę krajową

Sławomir Bobbe
Zdjęcie zamieszczone na profilu facebookowym stowarzyszenia
Zdjęcie zamieszczone na profilu facebookowym stowarzyszenia Stowarzyszenie dla Natury "Wilk"/Facebook
Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” - to samo, które uratowało przed dobiciem przez myśliwego wilka potrąconego nieopodal Ciechocinka, alarmuje że dzikie zwierzęta w naszym regionie znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Przy okazji wzrosnąć ma też zagrożenie dla kierowców jeżdżących dawną krajówką, bo zwierzęta mają się tam pojawiać dużo częściej niż zwykle.

- Wszystkie przejścia dla zwierząt na A1 zostały w zeszłym tygodniu zablokowane płotem z siatki!!! Z naszych ustaleń wynika, że blokadę przejść, które kosztowały dziesiątki milinów złotych, wykonała GDDKiA w Bydgoszczy bez jakiejkolwiek konsultacji z lokalnymi nadleśnictwami i Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Działanie to zagraża nie tylko zwierzętom, zagraża też kierowcom i pasażerom pojazdów jeżdżących drogą krajową DK 91, bo przyzwyczajone do korzystania z przejść zwierzęta, zawracają z zablokowanych przejść, próbują przekroczyć A1 w innych punktach, odbijają się od grodzeń A1 i lądują na jezdni DK 91 - twierdzą członkowie stowarzyszenia w poście opublikowanym na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Zdaniem naukowców i przyrodników największym czynnikiem rozprzestrzeniającym ASF w Polsce są ludzie, którzy nie przestrzegają podstawowych zasad bezpieczeństwa i rozwożą mięso chorych na ASF świń po całym kraju.

Dlaczego zagrodzono przejścia dla zwierząt, w tym te biegnące z kierunku Puszczy Bydgoskiej? Powodem jest ASF, czyli afrykański pomór świń, groźna choroba wirusowa trzody chlewnej, którą to chorobę mają roznosić dziki.

- Zdaniem naukowców i przyrodników największym czynnikiem rozprzestrzeniającym ASF w Polsce są ludzie, którzy nie przestrzegają podstawowych zasad bezpieczeństwa i rozwożą mięso chorych na ASF świń po całym kraju. Tą drogą pojawiło się ASF w Czechach i na granicy z Węgrami, co potwierdziły tamtejsze służby celne i policja – twierdzą członkowie stowarzyszenia.

Jak się dowiedzieliśmy za całą sytuację nie jest odpowiedzialny jednak bydgoski oddział GDDKiA tylko inspekcja sanitarna, której szef wydał odpowiednie zarządzenie, a drogowcy musieli je po prostu wykonać. Same płotki miały być jednak tak ustawione i mieć taką wysokość, by nie mogły ich pokonać dziki, ale sarnom, jeleniom czy wilkom ich sforsowanie przychodziło bez trudu. Zdjęcia prezentowane przez członków stowarzyszenia temu jednak przeczą, wynika z nich, że zwierzęta nie mogą pokonać tak ustawionej przeszkody.

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju 8.02.2018

źródło: TVN Meteo/x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto