Lepsi więc w dwumeczu częstochowianie (91:89) zmierzą się z drugą drużyną I ligi w walce o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
POLONIA: Walasek 15 (3,3,3,3,3), Gizatullin 7 (1,1,1,2,2), Kościecha 7 (1,3,2,1), Lindbaeck 7 (2,2,0,2,1), Jonsson 9 (2,2,3,1,1), Woźniak 1 (w,1,0), Adamczak 1 (1,0,0).
WŁÓKNIARZ: Karlsson 9 (2,1,1,2,3), Drabik 2 (0,2,0), Szombierski 9 (3,3,d,3,0), Bridger 3 (0,1,2,0,u), Holta 11 (3,2,3,1,2), Miturski 2 (2,0), Woffinden 7 (3,w,0,1,3).
Takiego scenariusza nie napisałby nawet sam mistrz Alfred Hitchcock. Dopiero ostatni wyścig dwumeczu pomiędzy Polonią Bydgoszcz, a Włókniarzem Częstochowa zadecydował o tym, która z ekip spadnie do Pierwszej Ligi, a która powalczy o utrzymanie w Ekstralidze w barażach.
Kilkanaście tysięcy widzów na stadionie przy ulicy sportowej na stojąco oglądało, jak żużlowcy z Gryfem na plastronie wygrywają ostatni wyścig w stosunku 4:2, jednak do pozostania w Ekstralidze gospodarze potrzebowali podwójnego zwycięstwa, więc po zakończeniu piętnastego biegu, to blisko stuosobowa grupa kibiców z Częstochowy wyskoczyła w górę w geście triumfu. Krzysztof Gnat, W24.pl
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
