Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek zdobył Halę Stulecia we Wrocławiu i popsuł debiut Miodraga Rajkovicia

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Jakub Garbacz
Jakub Garbacz Oliwia Nowak
"Święta wojna" na parkiecie dla Anwilu Włocławek. Nasz zespół wygrał we Wrocławiu po dogrywce i umocnił się na czele Orlen Basket Ligi, a Śląsk Wrocław ma coraz mniejsze szanse na play off.

Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 82:96

Kwarty: 15:17, 23:22, 19:20, 19:16, d. 6:20
Śląsk: Nunez 20 (3), MIletić 19 (1), Gravett 9 (1), Nizioł 5, Klassen 4 (1), 9 as. oraz Parakchouski 11, Gołębiowski 8 (1), Zębski 4, Voinalovych 2.
Anwil: Sanders 23 (4), Łączyński 13 (3), Dimec 10, Garbacz 10 (2), Petrasek 5 (1) oraz Kyzlink 18 (3), Joesaar 12 (2), , Kostrzewski 3 (1), Bell 2, Wadowski 0.

Anwil Włocławek świetnie rozpoczął mecz w Hali Stulecia. To była kontynuacja żelaznej defensywy z poprzedniego meczu w Warszawie. Śląsk przez pięć minut trafił zaledwie jeden rzut. Wydawało się, że włocławianie będą dyktować warunki gry, ale jeszcze w tej kwarcie gospodarze objęli prowadzeniu. Anwil Włocławek w 1. kwarcie zaliczył 4 przechwyty, ale też trafił tylko 7/16 z gry, był też kłopot ze zbiórkami.
W 2. kwarcie Śląsk odrobił już wszystkie straty i objął prowadzenie po dystansowym trafieniu Daniela Gołębiewskiego (26:21).

Świetny był Tomas Kyzlink (12 pkt do przerwy, m.in. dwie akcje 3+1), ale brakowało mu wsparcia kolegów. W Śląsku sporo kłopotów sprawiali wysocy Angel Nunez i Dusan Miletić, brakowało pod koszem obrońcy Kalifa Younga, który wciąż nie jest zdolny do gry. Śląsk prowadził już 38:21, ale do przerwy to jednak Anwil Włocławek był o punkt lepszy.

Żadna z drużyna nie potrafiła jednak narzucić rywalowi swoich warunków gry, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Śląsk najwyżej jednak wygrywał 6 punktami, Anwil Włocławek 5. To był huśtawka nastrojów na trybunach. W 27. minucie włocławianie prowadzili 53:48, potem stracili 5 kolejnych punktów, a w kolejnych akcjach znowu zbudowali niewielką przewagę. Przed ostatnią kwartą włocławianie prowadzili 59:57.

Na początku ostatniej części Anwil Włocławek zaczął budować przewagę, z dystansu trafił dwukrotnie Victor Sanders (57:65). Natychmiast tym samym odpowiedział jednak Hassani Gravett. Amerykanin w 36. minucie został odesłany do szatni za uderzenie w krocze Dimca.

- Przez 45 minut może nie graliśmy pięknie, było sporo szarpanej gry, ale nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po rywalu po zamianie trenera. Dużo uwagi poświęcaliśmy indywidualnym zagraniom rywali i w dogrywce pozwoliliśmy im zdobyć 6 punktów - powiedział Kamil Łączyński.

Śląsk w 37. minucie doprowadził do remisu po prostej stracie Sandersa. Anwil Włocławek na kilka minut zablokował się w ofensywie, a po "trojce" Nuneza gospodarze po długiej przerwie odzyskali prowadzenie. Na 90 sekund przed końcem Frasunkiewicz musiał ratować się przerwą (73:70), po powrocie do gry Dimec trafił dwa wolne, a w kolejnej akcji trafił Sanders. Anwil Włocławek miał ostatnie 10 sekund w meczu przy remisie, ale tym razem Amerykanin nie trafił do kosza.

W dogrywce dwie bardzo ważne "trójki" trafił mało widoczny do tej pory Jakub Garbacz, po drugim trafieniu Anwil Włocławek miał już 9 punktów przewagi, a do końca meczu pozostało już wtedy tylko 80 sekund. Dogrywka to była całkowita dominacja naszego zespołu.

Przemysław Frasunkiewicz: - To był emocjonalny mecz ze względu na historię obu drużyn, ale też ostatnie zmiany w Śląsku i jestem zadowolony, że utrzymaliśmy koncentrację, mimo dołków w grze. Każdy gracz wchodził i schodził z boiska z radością. Bardzo nam zależało na wygranej.

Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 82:96
Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 82:96 Dawid Foltyniewicz
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anwil Włocławek zdobył Halę Stulecia we Wrocławiu i popsuł debiut Miodraga Rajkovicia - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto